logoŚmieszne żarty, kawały i dowcipy

Głupie żarty

Witaj w kategorii "Głupie Żarty" — miejscu, gdzie absurdy, nonsensy i humor na najwyższym poziomie spotykają się w jednym miejscu! Przygotuj się na rozbrajające dowcipy, które są tak absurdalne, że trudno się nie roześmiać.

Nasza kolekcja "Głupich Żartów" to oaza absurdalnego śmiechu, idealna dla tych, którzy uwielbiają luźny i niezobowiązujący humor. Zanurz się w świat komicznych sytuacji, które sprawią, że twoje brzuszki zaczną boleć ze śmiechu.

Nie bądź zaskoczony, gdy zacznie Cię bawić najbardziej nonsensowna rozrywka, jaką znajdziesz w sieci. Nasze "Głupie Żarty" są doskonałe dla każdego, kto ceni sobie humor w czystej postaci i chce oderwać się od rzeczywistości.

Przeżyj chwile absurdu, przeglądając nasze kawały, które z pewnością rozbawią Cię do łez. "Głupie Żarty" to miejsce, gdzie śmiech nie zna granic, a najbardziej bezsensowne dowcipy stają się prawdziwym hitem.

Słowa kluczowe: głupie żarty, nonsensowne dowcipy, humor absurdalny, śmieszne sytuacje. Gotów na dawkę komicznych absurdów? Zapraszamy do świata "Głupich Żartów"!

Głupie żarty

Idzie facet przez przedpokój i słyszy dziwne odgłosy za drzwiami. Otwiera drzwi, a tam zbieg okoliczności.

Głupie żarty

Siedzi facet w restauracji, zjadł już posiłek, kawę popija. I zaczyna się do siebie podśmiewywać. Najpierw cicho, ale od czasu do czasu głośniej. A ponieważ siedział sam zaczął zwracać na siebie uwagę innych konsumentów.
Zwłaszcza, jak głośno czasami mówił: - "nie. Ten nie". I znowu się śmiał.
W końcu jeden gościu nie wytrzymał i zaintrygowany takim zachowaniem, podchodzi do facia i pyta go:
- Panie, z czego się pan tak śmiejesz?
- A bo opowiadam sobie kawały - facio wyjaśnia.
Gościowi coś nie pasowało i dalej dopytuje:
- No dobrze, ale co znaczy jak pan mówi: "nie. Ten nie"?
- To wtedy, wie pan, jak mi się przypomni dowcip, który już znam - usłyszał.

Głupie żarty

W zwiazku z uchwaleniem nowej strategii, dzial Public Relations firmy The Hell Inc. podał nowa Liczbę Bestii. Od 6 czerwca 2006 roku wynosić będzie ona 665,99 .-

Głupie żarty

Kupił facet pałę i ktoś mu ją rąbnął.

Głupie żarty

Szedł facet koło więzienia i się zamknął.

Głupie żarty

Szpieg szukał kontaktu, ale natknął się na wtyczkę.

Głupie żarty

Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak
okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maxa. Jagiełło leży
orzygany w namiocie pierwszy odjechał bo ma słaby łeb. Obóz Niemców;
jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się
uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby się wyrzygał,
rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój!
Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za
głowę i woła giermka:
Te, słuchaj gościu; pójdziesz do Jagiełły; tam za ten pagórek, dasz mu te
dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb
napierdala i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz że może jutro się
zetrzemy czy jak? ok.?
Okej! Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły; trochę
się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze.
Przyszedł do Władzia i mówi:
Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa
miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas
wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!
Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj
zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie
musiałeś przebić...

Głupie żarty

Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu, cały siny, zarośnięty idzie do łazienki, staje przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z kuchni:
- Mietek zjesz śniadanie?
A facet wali się w łeb i mówi:
- Mietek!!!