Humor z zeszytów
Europa to kontynent ziemski.
Kawały o blondynkach
Blondynka pyta się na ulicy:
- Przepraszam, która jest godzina?
- Za piętnaście siódma - odpowiada zagadnięty mężczyzna. Na to blondynka:
- Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz, baranie!
Suchary
Gołąb spotyka gołębia i jeden mówi:
- Stary, zapraszam cię na parapetówkę.
- A co tam będziemy robić?
- No jak to co, gówno.
Suchary
- Jaki jest szczyt sprawności?
- Złapać komara za jaja w rękawicach bokserskich
Suchary
Jak nazywa się coś co ma wędlinę?
- MaSzynka
O małzeństwie
Żona do męża:
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko...
- Miód, cholera i odpierdol się!
Śmieszne zagadki
Jaki jest szczyt ubóstwa?
- W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi
głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę.
Suchary
Co mówi się do umierającego olbrzyma?
- Byłeś wielki, stary...
Suchary
Co robi Jan Kochanowski na siłowni?
- Trenuje.
Suchary
Stoi Jasiu na holu i powtarza: to bez sensu, bez sensu!
Podchodzi sprzątaczka i pyta:
- O co Ci chodzi Jasiu?
Jasiu na to:
- Jak byłem w klasie to puściłem bąka i pani kazała mi
wyjść z klasy, a sami siedzą w tym smrodzie.