Szedł facet koło punktu skupu opakowań szklanych i nabili go w butelkę.
Winnetou i Old Sutherhand zabłądzili na pustyni. Zmęczony Old Sutherhand mówi do swego przyjaciela:
- Wystrzel, może nas ktoś usłyszy.
Winnetou wystrzelił, jednak nikt się nie zjawił. Po chwili Old Sutherhand mówi znów:
- Wystrzel jeszcze raz. Może teraz ktoś usłyszy.
Winnetou znów wystrzelił. Czekają dłuższą chwilę i znów nikt się nie pojawia.
- Wystrzel jeszcze raz!!
- Dobrze, ale to już ostatnia strzała!
- Co jesz ?
- Wątróbkę.
- Daj kawałek.
- E tam. Same kości.
Kupił facet rozpuszczalnik i się całkiem rozkleił.