Przychodzi blondynka do sklepu AGD:
- Dzień dobry, poproszę ten telewizor.
- Przykro mi, blondynkom nie sprzedajemy.
Na drugi dzień blondynka przychodzi do sklepu w czarnej peruce.
-Dzień dobry, proszę ten telewizor.
- Przykro mi, blondynkom nie sprzedajemy.
- A skąd pan wie, że jestem blondynką?
- Bo to nie telewizor, tylko mikrofalówka.
Co mówi blondynka, która urodziła dziecko?
- "Ojej, to naprawdę moje?"
Dlaczego blondynka wspina się na szklaną ścianę?
- Żeby zobaczyć, co jest po drugiej stronie.
Blondynka nie chce się oddać przy zapalonym świetle? Bądź dżentelmenem i zamknij drzwi samochodu!