logoŚmieszne żarty, kawały i dowcipy

Kawały o lekarzach

Blondynka dzwoni do kosmetyczki:

-Proszę pani, mam problem, mąż mi kupił krem borowikowy i teraz nie chce się zmyć.

-Ale to maseczka, czy krem?

-Nie, nie, krem

-Aha, krem borowikowy?

-Tak, tak. Podać firmę?

-Tak

-Ale to jest po angielsku. Łinay. ... e, znaczy Winiary

-Boże, to jest krem do ciasta, a nie do twarzy.