Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony do pracy i zbiera
standardowy ochrzan od szefa:
- Był pan w wojsku, Kowalski?
- Byłem.
- I co tam panu mówił sierżant jak się pan spóźniał?!
- Nic szczególnego... "Dzień dobry, panie majorze"...
Wchodzisz do windy na parterze
-Pan do góry?
-Ależ skąd! Na dół, pod ziemię.
Idzie trzech wariatów po torach kolejowych
Mówi pierwszy
- O jakie te schody płaskie
Mówi drugi
- O jaka ta poręcz niska
Mówi trzeci
- Nie przejmujcie się winda już jedzie!
Ulubiona liczba menela?
- Mendel.