Zima. Do knajpy wchodzi Żyd zostawiając otwarte drzwi. Barman natychmiast reaguje:
- Panie, zamknij pan te drzwi, przecież na dworze jest zimno?
- Czy panu się wydaje, że jak zamknę te drzwi to na dworze zrobi się cieplej?
Łabędź i Żółtko zwiedzają wesołe miasteczko. Stają przed karuzelą.
- Ta karuzela - mówi Żółtko należy do Kona. Chodźmy się trochę przejechać.
Po kilku okrążeniach Żółtko zbladł, potem zzieleniał i dostał torsji.
- Zejdź z karuzeli - radzi Łabędź.
- Nie mogę.
- Dlaczego?
- Bo Kon jest mi winien pieniądze i tylko w ten sposób mogę je odebrać.
"Ksiądz i rabin jadą razem pociągiem. Ksiądz wyciąga kanapki z szynką, częstuje również rabina. Rabin odmawia:
- Nam religia zabrania jeść wieprzowiny.
- A szkoda. To takie dobre!
Podróż dobiega końca. Rabin żegna księdza:
- Proszę pozdrowić małżonkę!
- Nas, księży, obowiązuje celibat. Nie mam żony.
- A szkoda. To takie dobre!
W Nowym Orleanie, w tramwaju siedzi Murzyn i czyta gazetę żydowską. Współpasażer - Żyd klepie go poufale po ramieniu i mówi:
- Mało panu, że jest pan Murzynem.